Cykl Opowieści z Narnii Clive`a Staplesa Lewisa powstał dawno temu, w latach 1949-1954; całość składa się z 7 części. Pierwsza nosi podtytuł: Lew, czarownica i stara szafa. W Polsce książka stała się popularna niedawno, głównie z racji tego, że została wciągnięta na listę lektur szkolnych. I faktycznie, bardzo dobrze się ją omawia. Jest krótka, mądra, dobrze napisana oraz zawiera mnóstwo wątków mitologicznych, baśniowych, rycerskich i chrześcijańskich. Znawcy tematu dyskutują w jakiej kolejności należy czytać poszczególne części - zainteresowanych odsyłam do Wikipedii. Mnie się wydaje, że kolejność podana przez wydawcę wystarcza. Innymi słowy, warto rozpocząć swoją przygodę z Narnią od omawianej części.
Jest druga wojna światowa. Londyn przeżywa niemieckie oblężenie. Naloty niszczą miasto. Władze podejmują decyzję o wywożeniu dzieci poza stolicę. Czwórka rodzeństwa: Piotr, Zuzanna, Edmund, Łucja trafiają do domu Profesora daleko na prowincji.
Pewnego dnia najmłodsza Łucja chowa się w szafie stojącej w jednym z pokoi. Okazuje się, że szafa to przejście do magicznej Narnii - krainy pełnej driad, centaurów, mówiących zwierząt i faunów. W Narnii od stu lat panuje zima, którą wprowadziła okrutna Biała Czarownica. Łucja wraca do świata ludzi, ale rodzeństwo nie wierzy w jej opowieści o Narnii. Wkrótce jednak wszyscy trafiają do fantastycznej krainy. Mieszkańcy Narnii próbują walczyć z Białą Czarownicą. Otuchy dodaje im fakt, że spełnia się pradawna przepowiednia: pojawiają się Synowie Adama (Piotr, Edmund) i Córki Ewy (Łucja, Zuzanna) oraz Aslan - władca wielu krain, który przybrał postać lwa. Nie trzeba chyba dodawać jak głęboka jest symbolika związana z tym zwierzęciem, podobnie jak ze sformułowaniem: Synowie Adama, Córki Ewy. To jednak nie wszystko. Clice Staples Lewis swobodnie i z wdziękiem miesza konwencje, porządki i światy. Biała Czarownica zabroniła Narnijczykom obchodzić Boże Narodzenie, ale kiedy jej władza słabnie, w krainie pojawia się Święty Mikołaj. Dzieci otrzymują od niego niezwykle ważne prezenty. Sama Biała Czarownica przypomina Królową Śniegu z baśni Andersena.
Cała opowieść toczy się wokół bitwy Dobra ze Złem. Zanim dojdzie do decydującego starcia, Aslan poświęca życie, aby odkupić grzech zdrady dokonany przez Edmunda. Jasne nawiązanie do Chrystusa to kolejny ważny kontekst tej lektury.
Ostatecznie po wygranej walce ludzkie rodzeństwo rozpoczyna władanie Narnią. Po zabiciu Białej Czarownicy, ożywają kamienne posągi, w jakie zamieniła mieszkańców bezlitosna królowa, a zima odchodzi bezpowrotnie.
Po wielu latach, całkiem przypadkowo, dorosły Piotr, Łucja, Zuzanna i Edmund wracają - przez szafę - do realnego świata. Okazuje się, że ziemski czas stał w miejscu i bohaterowie znowu są dziećmi... Wbrew ich obawom, właściciel domu - Profesor - uwierzył w opowieść o Narnii. Ba, sprawiał wrażenie, że wie o wiele więcej. Kim tak naprawdę jest Profesor? Książka tego nie wyjaśnia, ale lubię takie wątki dające do myślenia.
Opowieści z Narnii: lew, czarownica i stara szafa bardzo się dzieciom podobają. Klimat angielskiej zimy, opisy przytulnych wnętrz domku fauna Tumnusa, czy norki państwa Bobrów przywodzą na myśl tolkienowskie opisy. Lewis i Tolkien się przyjaźnili, i to bardzo widać, gdy zna się powieści obu panów. Opowieści z Narnii to taka baśniowa odmiana Władcy Pierścieni.
Polecam zdecydowanie cały cykl. Wkrótce opiszę pozostałe części.