27 maja 2017

Opowieści z Narnii. Książę Kaspian

Nie sądziłam, aby druga część Opowieści z Narnii bardziej mi się podobała niż pierwsza. A jednak.
Książę Kaspian to taka Drużyna Pierścienia dla młodszych dzieci.
Można ją czytać niezależnie od pierwszej. Autor-narrator na samym początku streszcza wydarzenia z Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa oraz informuje, że druga część rozpoczyna się fabularnie rok po powrocie dzieci do realnego świata.
Łucja, Piotr, Edmund  i Zuzanna siedzą na stacji kolejowej. Mają jechać do szkoły. Nagle przenoszą się do innego świata, do jakiś ruin, które wydają im się znajome. Wkrótce znajdują buteleczkę z magicznym płynem oraz łuk i miecz - i przypominają sobie, kim byli w Narnii. Następnego dnia obserwują z ukrycia jak dwaj żołnierze chcą utopić karła. Rodzeństwo ratuje krasnoluda, a ten opowiada im o losach Narnii. Rozpoczyna się "powieść w powieści". Okazuje się, że wiele lat temu, kiedy z Narnii zniknął Aslan i czworo dzieci, które pokonały, Białą Czarownicę, z krainy Telmar przybyli do Narnii Telmarzy. Pierwszy władca, Kaspian Zwycięzca, wytępił mówiące zwierzęta, karły i drzewa. Spora część jednak przeżyła i pochowała się w jaskiniach i lasach. Czekają na przywódcę, który poprowadzi ich do zwycięstwa. Będzie nim Kaspian, wychowany na opowieściach starej niani i opiekuna Doktora Korneliusa, którzy wspierali marzenie chłopca  o przywróceniu dawnych czasów. Kaspian dowiaduje się, że czworo ludzi znowu przybyło do Narnii. Odszukuje je i razem walczą z królem Mirasem i jego zwolennikami. Przybywa też Aslan.
Historia zatacza koło. Narnia znowu jest wolna. Aslan może zająć się czymś innym. Dzieci wracają na stację kolejową. Wiedzą już, że kolejny raz będzie należał tylko do Edmunda i Łucji. Piotr i Zuzanna są już za starzy. Metaforyczne ujęcie dorastania, może nie odkrywcze, ale bezpretensjonalne, doskonałe dla dzieci.
Całość jest niezwykle baśniowa. Motyw starej niani, podstępnego wuja-niby opiekuna, nauczyciela-mentora dla młodego księcia, wilkołaki, wiedźmy, krasnoludy, gadające drzewa, sprytne myszy w żelaznych zbrojach. Przemoc jest mocno przefiltrowana: pokazana jako smutna konieczność, raczej samoobrona niż atak. Klimat bliski Hobbitowi i Władcy Pierścieni, ale także Braciom Lwie Serce Astrid Lindgren. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz