Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura niemiecka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura niemiecka. Pokaż wszystkie posty

11 września 2023

"Zieleń szmaragdu" (Trylogia czasu) Kirstin Gier

Trzeci tom do połowy trzyma napięcie z poprzednich dwóch, potem wszystko leci na łeb na szyję. Rozwiązanie misternie tkanej intrygi następuje na kilku ostatnich stronach. Rach-ciach i wszystko jasne.

Szkoda pracy z poprzednich części. Autorka stworzyła klimat, wciągającą akcję, interesujących, zróżnicowanych bohaterów, udało jej się to przeciągnąć przez dwa tomy, a potem.... jw. 


Najbardziej nie podobał mi się watek romansowy, mocno ckliwy, aż nie chce się wierzyć, że współczesnym nastolatkom to odpowiada.

Za najciekawszą postać uważam Xymeriusa, jego teksty są naprawdę śmieszne.

Ogólnie oceniam trylogię czasu pozytywnie. Elementy powieści płaszcza i szpady, zindywidualizowanie bohaterów, żywy język, dynamiczna akcja, garść wiedzy o obyczajowości poprzednich epok, akcentowanie nierówności płciowych, motyw czasu - to zasługuje na pochwałę.


21 sierpnia 2023

"Błękit szafiru" (Trylogia czasu) Kirstin Gier

Druga część tzw. Trylogii Czasu. Chyba nieco słabsza niż "Czerwień rubinu", ale może zawsze ma się takie wrażenie :) Tutaj sprawy jeszcze bardziej się komplikują, Gwendolyn jest coraz mocniej zmęczona nową dla niej sytuacją. Akcja zdecydowanie przenosi się w minione czasy, XXI wiek pojawia się epizodycznie. Emocje między Gwendolyn a Gideonem są.... irytujące - z punktu widzenia dojrzałej pani, ale jeszcze pamiętam, że dla nastolatek to zwykła kolej związku. Kto się czubi, ten się lubi. Przynajmniej na razie tak to wygląda, zobaczymy, co będzie w III części. 

Gwendolyn nadal wątpi w winę Paula i Lucy, chociaż nie wie, kto inny miałby tak mieszać w chronologii rodzin de Villiers i Montrose. Hrabia de Saint Germain pokazuje się od innej strony, ale czy nie kryje się za tym jakiś podstęp? W II części widać też sporo elementów "powieści płaszcza i szpady".

Trochę niepokoi mnie obecność tzw. czarnej magii, nie jest jej dużo, ale wolałabym, żeby jej nie było wcale. 



20 sierpnia 2023

"Czerwień rubinu" (Trylogia czasu) Kirstin Gier

 Sympatyczna powieść, taki trochę żeński odpowiednik "Harrego Pottera".  Bohaterką jest 16-letnia Gwendolyn, która chodzi do liceum w Londynie. Pewnego dnia okazuje się, że nie jest zwykłą nastolatką, jej rodzina jest kompletnie niezwykła i zaczyna się ciąg zdarzeń. Jest tu magia, fantastyczne stwory, kryminalna zagadka, pościgi, wątek romansowy. Akcja rozgrywa się na dwóch planach czasowych. Wartka narracja, dobre dialogi, pogłębiona psychologia bohaterów, dużo informacji o historycznych czasach i postaciach - polecam nastoletnim czytelniczkom.

18 sierpnia 2023

"Cierpienia młodego Wertera"


Książka dobra w swoim gatunku, czyli powieści preromantycznej. Goethe zawarł w niej wątki autobiograficzne.
Tytułowa postać dała nazwę nurtowi w literaturze zwanemu "werteryzmem", charakteryzującym się m.in. wybujałą uczuciowością, kultem miłości, buntem wobec świata, poczuciem bezsensu egzystencji.
W szkole czytałam tę książkę po prostu jako lekturę obowiązkową, nie utożsamiałam się z bohaterem, bo jego szał miłosny wydawał mi się wydumany. Niewiele się zmieniło, ale chyba mam więcej wyrozumiałości dla Wertera. To dla mnie przykład osobowości, która zawsze i wszędzie będzie dążyła do samozagłady i nic nie możemy na to poradzić. Mam też wrażenie, że depresyjny bohater bardziej pasuje do rozterek współczesnej młodzieży niż to było w moich czasach, czyli 20 lat temu.




25 czerwca 2023

My, dzieci z dworca Zoo


 Książka opowiada o uzasadnieniu od narkotyków ale pod narkotyk można wstawić jakiekolwiek uzależnienie. Dotyczy wydarzeń z lat 70. XX wieku w Niemczech Wschodnich. 

Czytałam ten beletryzowany wywiad z Christine F. jako nastolatka, opisany tam świat mnie przerażał i byłam pewna, że "mnie to nie spotka". Nie spotkało, uff. Dzięki splotowi przypadków i szczęściu. Teraz widzę w tej książce doskonały opis mechanizmu uzależnienia. Ameryki nie odkryję, gdy napiszę, że kluczowa jest tutaj sytuacja rodzinna, cechy osobowościowe i grono rówieśników. A także - systemowe, państwowe podejście do tematu. Dopiero, gdy w Niemczech zorganizowano ośrodki, . system pomocy, podejście pedagogiczne, profilaktykę w szkole i poza nią, centra w policji odpowiedzialne za narkomanię oraz przekonano społeczeństwo, że "mamy problem z narkomanią" - jako tako zapanowano nad sytuacją. Jako tako.

6 kwietnia 2019

Malutka czarownica Otfried Preussler

Klasyka dziecięca, dzisiaj trochę zapomniana. Ukazała się po raz pierwszy w 1957 roku, przekładu z języka niemieckiego na polski dokonali: Hanna i Andrzej Ożogowscy.
Malutka czarownica to opowieść o czarownicy, która miała tylko 127 lat i pragnęła zostać prawdziwą wiedźmą. Malutka czarownica jest zadziorna i nie lubi, kiedy jej się czegoś zabrania, np. mimo zakazu przylatuje na zlot czarownic. Zostaje za to ukarana - nieprzychylna jej ciotka Rrum-Brum-Trach zabiera jej miotłę. Najważniejsza czarownica zobowiązuje natomiast Malutką czarownicę do bycia dobrą wiedźmą.
Malutka czarownica zaczyna więc na potęgę czarować - pomaga kobiecinom w lesie zebrać chrust, ratuje wołu od śmierci, karze okrutnego woźnicę. Bohaterce doradza mądry kruk Abraksas i nieraz ratuje ją z opresji. Malutka czarownica ma dużo przygód i spotyka wielu ludzi. Zawsze im pomaga albo doprowadza do tego, że złe osoby zostają ukarane za swoje podłe uczynki.
Okazuje się jednak, że Malutka czarownica i Abraksas opacznie odczytali polecenie wiedźm. W ich oczach Malutka czarownica była ,,złą" czarownicą, bo czyniła dobro. Za karę dostała polecenie, aby przynieść drzewa na ognisko w lesie przewidziane następnego dnia. Malutka czarownica zagłębiła się w Księgę Czarów i postanowiła udowodnić, że jest dobrą czarownicą, bo umie czarować. Za pomocą zaklęć wezwała wszystkie miotły innych czarownic i wszystkie egzemplarze Księgi Czarów. Następnie - spaliła je i czarami odebrała moc wiedźmom. W ten sposób została jedyną czarownicą na świecie, i to taką, która czyni dobro.
Polecam dla dzieci w wieku 8-10 lat. Powieść jest napisana lekko, całość zdobią grafiki Danuty Konwickiej.

6 lipca 2016

Krowa Matylda bawi się w chowanego Alexander Steffensmeier

Zabawna historyjka o krowie Matyldzie, która w trakcie zabawy w chowanego postanawia schować się na drzewie. Kryjówka okazuje się przednia, ale krowa nie potrafi z drzewa zejść... Na pomoc koleżance rusza koza, kucyk, świnka i piesek. Wkrótce dołącza do nich gospodyni. Gdy już znajduje się na drzewie, wpada na pomysł zorganizowania pikniku - po placek i kawę wysyła kury... Niezwykle zabawna, kreatywna historia, odmienna od tych setek typowych opowiastek o gospodarstwie wiejskim. Format A3 - duże ilustracje, pełne szczególików, takie do uważnego wpatrywania się; tekst na ilustracjach, bardzo przyjemna lektura.
Alexander Steffensmeier to niemiecki ilustrator, tym razem także Autor. Tłumaczenie na polski: Emilia Kledzik. Wydawnictwo: Media Rodzina.