25 czerwca 2023
My, dzieci z dworca Zoo
Książka opowiada o uzasadnieniu od narkotyków ale pod narkotyk można wstawić jakiekolwiek uzależnienie. Dotyczy wydarzeń z lat 70. XX wieku w Niemczech Wschodnich. Czytałam ten beletryzowany wywiad z Christine F. jako nastolatka, opisany tam świat mnie przerażał i byłam pewna, że "mnie to nie spotka". Nie spotkało, uff. Dzięki splotowi przypadków i szczęściu. Teraz widzę w tej książce doskonały opis mechanizmu uzależnienia. Ameryki nie odkryję, gdy napiszę, że kluczowa jest tutaj sytuacja rodzinna, cechy osobowościowe i grono rówieśników. A także - systemowe, państwowe podejście do tematu. Dopiero, gdy w Niemczech zorganizowano ośrodki, . system pomocy, podejście pedagogiczne, profilaktykę w szkole i poza nią, centra w policji odpowiedzialne za narkomanię oraz przekonano społeczeństwo, że "mamy problem z narkomanią" - jako tako zapanowano nad sytuacją. Jako tako.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz