Opowieść dla poznaniaków na pewno ważna. Mamy tak mało posnanianów i to jeszcze przeznaczonych dla dzieci, że tematyka zasługuje na uwagę i wyróżnienie. Tytułowe cacko wędruje z czytelnikiem przez ponad 100 lat. Akcja rozpoczyna się w 1911 roku - rodzina Jacynów przyjeżdża do Poznania, dokładnie 24 grudnia. Później są kolejne święta Bożego Narodzenia - nie rok po roku, to byłoby nudne. Zamysł fabularny polega na wybraniu dat ważnych z punktu widzenia Polski i Poznania: 1911, 1918, 1944, 1981, 2014 (tu nie ma nic szczególnego, ma obrazować przemiany ekonomiczne).
Moim zdaniem ta książka byłaby wartościowsza, może weszłaby do kanonu lektur, gdyby zawierała więcej informacji historycznych. To oczywiście wymądrzanie się czytelniczki, autorka miała prawo do swojego wyboru. Summa sumarum, jak wspomniałam na początku, ciekawa i ważna posnaniana.