23 marca 2018

Nazywam się Cukinia

Na podstawie książki powstał film, który w 2017 roku zdobył Cezara za najlepszy film animowany. Zdobył też nagrodę publiczności na Warszawskim Festiwalu Filmowym 2016.
Filmu nie widziałam, przeczytałam książkę. Tytuł Nazwywam się Cukinia to drugie podejście wydawnicze. Po raz pierwszy książkę wydano w Polsce w 2007 roku pod tytułem To ja, Matołek. Nietrafiony tytuł. Sugeruje, że mamy do czynienia z wynurzeniami idioty. A jest wprost odwrotnie.
Książka jest niesamowita. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia dziewięcioletniego Ikara, zwanego Cukinią. Wiele osób powtarza, że pierwsze zdanie jest najtrudniejsze. Na pewno jest też znaczące, żeby przywołać np. ,,Litwo, ojczyzno moja!"... :)
Książka Gillesa Parisa rozpoczyna się następująco: Odkąd byłem zupełnie mały, chciałem zabić niebo. Potem jest jeszcze ciekawiej: Jeśli zabiję niebo, mama nie będzie się już tak denerwować i będę mógł spokojnie oglądać telewizję, i nie dostanę takiego lania, że popamiętam na całe życie.
Cukinia niechcący zabija swoją mamę i trafia do domu opiekuńczo-rodzinnego. Narrator, swoim dziecinnym językiem, opowiada nam o przemocy wobec dzieci: biciu, obrażaniu, gwałtach:
Tata robił jej takie łaskotki, które się robi tylko żonie, dlatego mama Beatrice poszła na policję i teraz jej tata siedzi w więzieniu. Porażające jest to, że ani Cukinia, ani inni bohaterowie nie zdają sobie sprawy z tego całego zła. Więcej, kochają swoich oprawców. Jeden z chłopców stwierdza rzecz dla nich oczywistą: Mamy nie są dla nas.
Na drugim biegunie są opiekunowie z ośrodka – mają swoje wady, czasem nie lubią siebie nawzajem, ale służą dzieciom jak najlepiej potrafią.
Cukinia zaprzyjaźnia się z kilkoma pobratymcami w sieroctwie i zakochuje w Camilii. Przeżywa pierwsze pocałunki i emocje z tym związane. Dla niego pobyt w sierocińcu kończy się szczęśliwie, ale samo rozstanie z przyjaciółmi jest bolesne. Na szczęście, dzieci – jak to dzieci – wszystko przyjmują z pokorą.

Bardzo dobra książka.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz