Jostein Gaarder napisał
tę książkę dla własnych dzieci. To podróż przez historię
filozofii od Edenu, mitów, pzez Platona, Sokratesa, Tomasza z
Akwinu, Spinozę, Kanta aż do Marksa, Darwina i Freuda.
Główna bohaterka, Zofia
Amudsen pewnego dnia zaczyna otrzymywać listy, na początku są w
nich pytania o sens życia, istotę śmierci, pytania o to, kim jest
człowiek, o tożsamość dziewczynki; skąd wziął sie świat –
pytania, od któych rozpoczęła się filozofia; potem otrzymuje
kopertę zatytułowaną: "Kurs filozofii" i rozpoczyna się
jej przygoda. Mentorem Zofii jest tajemniczy Albert Knox.
Dziewczynka otrzymuje też
kartki adresowane do innej dziewczynki – Hildy. Obie mają ojców
pracujących z dala od domu, obie kończą 15 lat w tym samym dniu.
Zofia jest zafascynowana tym, co jej się przytrafiło. Poszerza
wiedzę na temat filozofii (i my przy okazji także :)), a co za tym
idzie, zaczyna zastanawiać się nad swoim istnieniem, nad metaforą
jaskini Platona, koncepcjami Kieerkegarda cy Darwina. Dostrzega
procesy społeczne i mechanizmy polityczne, które nami rządzą.
Kiedy jednak spotyka postacie z bajek, a znajomy pies zaczyna mówić
ludzkim głosem, Zofia wpada w panikę. Nie wie już sama, czy jest
prawdziwa czy nie...
Wbrew pozorom, czyli
reklamie na okładce, nie jest to latwa lektura. Oczywiście w
porównaniu z wykładami w podręczniku szkolnym teorie filozoficzne
są przekazywane prosto, ale to nie znaczy, że nie trzeba się nad
nimi pochylić i wgłębić w niejednokrotnie zawiłe wywody. No cóż,
filozofia to cała filozofia. Jest ona zresztą zawarta nie tylko w
wykładach Alberta Konoxa, ale została wpleciona w konstrukcję
fabuły, co stanowi bardzo interesująca propozycję dla czytelnika.
Na końcu bowiem zostajemy sam na sam z refleksjami na temat tego,
kim jesteśmy, czy istniejemy naprawdę, kto nas stworzył itd.
Powinna to być lektura obowiązkowa w liceum.