3 grudnia 2016

Podróż Fanny (Fanny's Journey / Le voyage de Fanny)

W ramach 34. festiwalu Ale Kino! miałam okazję obejrzeć tę francusko-belgijską produkcję. Obraz jest przeznaczony dla widza w wieku 10-12 lat. Bardzo podobał się mnie i moim uczniom. Szkoda, że nie ma go w kinowej dystrybucji.
Podróż Fanny to opowieść o grupie żydowskich dzieci, które zostają rozdzielone z rodzicami, aby zwiększyć swoje szanse przeżycia. Jest 1943 rok, Francję okupują nazistowskie Niemcy. Dzieci trafiają do kolejnych domów opieki, ale wszędzie docierają wrogowie. Francuski ruch oporu postanawia przerzucić maluchy do neutralnej Szwajcarii. Jednak w trakcie podróży dzieje się coś nieprzewidzianego: jeden dorosły opiekun ucieka do partyzantki, drugi nie dociera na miejsce spotkania. 13-letnia Fanny musi zaopiekować się młodszymi, chociaż wcale tego nie chce. Między dziećmi wybuchają konflikty, ale ostatecznie tworzą zgraną grupę. Każde z osobna ma swoją historię. Wśród nich jest niemiecka Żydówka udająca niemowę oraz Żyd, który został ochrzczony, aby przeżyć.
Dzieciom pomagają napotkani przypadkowo ludzie, np. francuski pracownik kolei, który daje im 10 minut na ucieczkę. Spotykają także okrucieństwo wojny: młoda matka zdradza, że są Żydami, aby Niemcy uratowali ją i jej niemowlę. Niestety, i tak zostaje aresztowana. Bohaterowie filmu głodują, tęsknią za mamami, płaczą. Są jednak zasadniczo dziećmi i potrafią wśród tego wojennego szaleństwa gonić za piłką i chlapać się wodą ze strumienia. Dziecięcy aktorzy grają zawodowo. Czujemy ich lęk przed dorosłymi, nie tylko nazistami, bo każdy dorosły może przynieść ból: rodzice, bo ich oddali, opiekunowie, bo ich zostawili, Francuzi, bo ich mogą zdradzić, naziści, bo mogą zabić. Trudno o wymowniejszą krzywdę jaką wyrządza wojna w psychice dziecka.
Świetnie pokazano także bezsens tzw. kwestii żydowskiej. Dialog z filmu przeprowadzony między dziećmi:
A: Dlaczego Niemcy nas nie lubią?
B: Bo jesteśmy Żydami.
A: No to jeśli bycie Żydem jest takie złe, to przestańmy nimi być.
B: Głupi. Nie możemy przestać być Żydami.

No właśnie.
Scena, kiedy dzieci biegną do szwajcarskiej granicy, jest niezwykle wzruszająca. A kiedy okazało się, że jeden maluch nie dał rady, cała sala zamarła w oczekiwaniu. Wszystko dobrze się skończyło, ale reżyserka trzymała nas w napięciu do ostatniej minuty. Dzieciaki nagrodziły film oklaskami.
Podróż Fanny stała się okazją do długiej dyskusji o wojnie, o dzieciach, o Żydach, o niemieckich żołnierzach, nie zawsze przekonanych o swojej racji. Dzieci bardzo się niepokoiły o los nastolatka, który miał się opiekować bohaterami, a został złapany przez gestapo. Pytały też o zniknięcie drugiej opiekunki, o to, że Fanny z siostrami nigdy już nie zobaczyła rodziców. Wstrząsnął nimi epizod z powieszonymi Niemcami i młodą kobietą, która zdradziła Fanny. Lecz najbardziej zaszokowało ich to, że film jest oparty na faktach. Na końcu pokazano tytułową Fanny, teraz już starszą panią.
Bardzo dobry, mądry film, pokazujący istotę wojny w sposób dostosowany do percepcji odbiorców. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Cytuję za Ale kino!:

REŻYSERIA Lola Doillon
SCENARIUSZ Anne Peyrègne, Lola Doillon
ZDJĘCIA Pierre Cottereau
MONTAŻ Miguel Rejas
MUZYKA Sylvain Favre-Bulle
OBSADA
Léonie Souchaud (Fanny), Fantine Harduin (Erika), Juliane Lepoureau (Georgette) Ryan Brodie (Viktor). 
Premiera: 2016 
Film został nominowany do nagrody Złote Koziołki - wręczanej na festiwalu Ale kino! 

Wiadomość z ostatniej chwili: film zdobył nagrodę jury dziecięcego, tzw. Marcinka.  

W 80 dni dookoła świata (film, 2004)

Matko, nie znoszę takich ekranizacji. Powoływanie się na powieść Juliusz Verne`a odbieram jako bezczelność, chociaż rozumiem celowość marketingową takiego zabiegu.
Od samego początku wszystko wygląda inaczej, a potem jest jeszcze gorzej. 
Film rozpoczyna się od ucieczki z sądu Chińczyka (Jackie Chan). Przypadkiem trafia on do domu Fileasza Fogga (Steve Coogan) - infantylnego wynalazcy, zmuszającego swojego służącego do ryzykowania życiem w trakcie sprawdzania użyteczności tego, co wymyślił jego pan. Fogg zatrudnia nowego służącego - Chińczyka nazywającego się Passepartout i udającego Francuza. Tak naprawdę ucieka on przed grupą Czarnych Skorpionów dowodzoną przez okrutną Chinkę, która pragnie zawładnąć wioską "Passepartout". Ukradła ona chłopom posążek Buddy, który ich chronił od wieków, a "Passepartout" go odzyskał. Jednak Czarne Skorpiony nie mają zamiaru zrezygnować i gonią Chińczyka przez cały glob. W międzyczasie Fogg przyjmuje zakład od prezesa Królewskiej Akademii Nauk: jeśli w 80 dni objedzie świat, obejmie fotel prezesa. Jeśli przegra - już nigdy nie będzie mógł przekroczyć progu Akademii Nauk. 
W trakcie podróży Fogg spotyka piękną Monikę (Cecile De France) i razem z nią przemierza Chiny, pustynię i jeszcze kilka innych miejsc, nieobecnych w powieściowym pierwowzorze. Nie ma słowa o paleniu wdów ani o słoniach. Pojawiają się za to bracia Wright, co można uznać za jedyny dydaktyczny atut tego filmu. Dużo miejsca zajmują sceny walki, oddanie posążka Buddy i takie tam.
Cóż mam powiedzieć? Dla dziecka w wieku około 10 lat film może okazać się interesujący. Zasadniczo nie polecam.

Juliusz Verne

Juliusz Verne - ur. 1828, zm. 1905. Francuski pisarz, twórca powieści fantastyczno-naukowych. Początkowo pisał libretta do operetek i sztuk teatralnych. Popularność zdobył w 1863 roku, publikując Pięć tygodni w balonie. 

Twórczość:
20 000 mil podmorskiej żeglugi 1869-1870/1871
Tajemnicza wyspa 1874
Dzieci kapitana Granta 1867/68
W 80 dni dookoła świata 1873
Piętnastoletni kapitan 1878 

Źródło: Encyklopedia literatury światowej, Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2005

W 80 dni dookoła świata (Le tour du monde en quatre-vingt jours)

Powieść Juliusza Verne`a została wydana po raz pierwszy w 1872 roku. Należy do cyklu powieści fantastyczno-podróżniczych Niezwykłe podróże. Nie wiem czy jest jeszcze ktoś, kto nie zna w podstawowych zarysach treści tej książki? 
Głównym bohaterem jest Fileasz Fogg - około 40-letni, samotny Anglik. Mieszka w Londynie. Nie wiadomo o nim nic bliższego. Ma ogromną fortunę, żadnych krewnych, prawdopodobnie kiedyś podróżował, w każdym razie świetnie zna się na geografii. Prowadzi niezwykle uporządkowane życie. To typowy, stereotypowy Brytyjczyk: małomówny, pedantyczny, chłodny. Pewnego dnia zakłada się z kolegami z klubu "Reforma", że w 80 dni objedzie cały świat. Trasa była następująca: 
Londyn-Suez 7 dni
Suez-Bombaj 13 dni
Bombaj-Kalkuta 3 dni 
Kalkuta-Hongkong 13 dni
Hongkong-Jokohama 6 dni
Jokohama-San Francisco 22 dni 
San Francisco-Nowy Jork 7 dni
Nowy Jork-Londyn 9 dni 

Dzisiaj, jak ustaliłam z uczniami, droga ta zajęłaby nam dwie doby, jeślibyśmy podróżowali samolotem.
Fogg wraz ze służącym Passpartou (Obieżyświat) rusza 2 października 1872 roku, wracają 21 grudnia. Po drodze ratują panią Audę od śmierci na stosie. Miała zginąć wraz ze swoim zmarłym mężem. Fogg sądzi, że przegrał zakład, ponieważ się spóźnił. Nie wziął pod uwagę, że tak naprawdę wrócili w sobotę, nie w niedzielę. Jadąc na wschód, posuwali się naprzeciw słońca, w ten sposób każdy dzień przedłużał się o 4 minuty. Ostatecznie więc zyskali całą dobę. 
W roku publikacji, książka zdobyła ogromną popularność. Nie było internetu, więc informacje o Indiach, opisy podróży statkiem, czy saniami, napad Siuxsów - budziły prawdziwe zainteresowanie. Wątek romansowy, wykradzenie Audy, pogoń policjanta Fixa za Foggiem, wszystko to ubarwiało treść. Powieść Juliusza Verne bardzo dobrze się czyta, na pewno to zasługa Agnieszki Sabak i Miłosza Studzińskiego (wydawnictwo Greg). Czuję, że uprościli XIX-wieczną narrację. Nie sądzę, aby młody człowiek sam sięgnął po tę lekturę, a szkoda. To pouczająca książka, o przyjaźni i lojalności, kulturze bycia. Foggowi można zarzucić pychę, która prawie go zgubiła, ale zasadniczo to wzór do naśladowania. Bohaterowie powieści są grzeczni i pełni szacunku dla innych. Polecam.

28 listopada 2016

Ulubione baśnie

Niezwykle ładne wydanie oficyny Zielona Sowa.
Ulubione baśnie zawierają m.in. Kopciuszka, Jasia i Małgosię autorstwa braci Grimmów, Brzydkie kaczątko Andersena, Paluszka Perraulta. Znajdziemy tutaj jednak także utwory mniej znane, takie jak baśń Kryształowa Kula albo Szeherezada ze zbioru Tysiąca i jednej nocy lub polskie legendy.
Tytuł Ulubione baśnie jest wobec tego umowny :)
Bardzo staranne edytorsko wydanie, z uroczymi ilustracjami pana Marcina Piwowarskiego.
Polecam.

Wyprawa Świętego Mikołaja

Nie jestem zwolenniczką disneyowskich formatów, ale święta to coś innego ;)
Wyprawa Świętego Mikołaja jak najbardziej nadaje się na prezent pod choinkę dla 5/6/7-latka. Dzieci są zafascynowane postacią Świętego Mikołaja, chcą się o nim dowiedzieć jak najwięcej. Wyprawa ... im to umożliwia. Ta publikacja wydawnictwa Zielona Sowa przedstawia świat Mikołaja. Zaczynamy od jego domu, opisu elfów, worków listów od dzieci. Następnie czytamy w jaki sposób Święty Mikołaj własnoręcznie przygotowuje prezenty, zaprzęga renifery i wyrusza w magiczną podróż. Wchodzi przez komin, rozmawia z kotkami i pieskami, a po powrocie do domu, świętuje z elfami.
Polecam jako prezent pod choinkę. Kupiłam w sieci Biedronka, ale na stronach wydawnictwa Zielona Sowa także można ją dostać.




27 listopada 2016

Harry Potter i kamień filozoficzny J.K. Rowling

Trudno uwierzyć, że pierwszy tom z cyklu "Harry Potter" opublikowano w Wielkiej Brytanii w 1997 roku, czyli prawie 20 lat temu! W Polsce ukazał się w 2000 roku, ale dopiero ekranizacja rok później przyniosła prawdziwą "potteromanię". Kiedyś czytałam pierwsze części, teraz postanowiłam je sobie odświeżyć, ponieważ dzieci nadal chcą to czytać i omawiać na lekcji. 
Harry Potter i kamień filozoficzny czyta się z przyjemnością. Nie wiem czy to przekład pana Andrzeja Polkowskiego czy talent pani Rowling, ale narracja płynie wartko, pojawia się dowcip słowny, a także sytuacyjny; bohaterowie w sposób jasny dla czytelnika dzielą się na postaci pozytywne i negatywne. Harry Potter budzi ogromną sympatię, motyw Kopciuszka zawsze działa :) 
Powieść zaczyna się od opisu rodziny Dursleyów - pani Dursley jest ciotką Harrego (siostrą mamy chłopca), pan Dursley jest dyrektorem fabryki produkującej świdry. Mają syna - Dudleya, okropnego grubaska, zwanego Dudziaczkiem. Harry mieszka z Dursleyami, ponieważ jego rodzice zginęli w wypadku. Dopiero później się dowie, że tak naprawdę (słowa "naprawdę" brzmi dziwnie w kontekście powieści ;)) zabił ich Voldemort. Chciał także zabić Harrego, ale mu się nie udało. Siła dobra i miłości była silniejsza. 
W 12. urodziny Harrego w domu Dursleyów pojawiają się listy zapraszające go do szkoły magii - Hogwartu. Już przedtem wokół Harrego działy się dziwne rzeczy (kapitalna scena z wężem w terarrium!), kilka dni przedtem w mieście pojawili się ludzie w pelerynach, ale tony listów i sów siedzących przed domem - to było ponad siły Dursleyów. Z przyjemnością wyprawili Harrego do Hogwartu.
Okazuje się, że trzeba "tylko" przejść przez peron 9 i 3/4 i już. Jeszcze przedtem w życiu Harrego pojawia się Hagrid - uroczy olbrzym, mówiący ciągle "Holibka"; wyrzucono go kiedyś z Hogwartu i w ogóle jest taki cichociemny. Razem z Hagridem Harry dokonuje zakupów na ulicy Pokątnej. Kupuje m.in. różdżki, księgi czarów i miotłę. Spotyka tam też Malfoya - jak się wkrótce okaże, swojego wroga. U Harrego pojawia się też Zgredek - dziwny stworek, histeryczny, brzydki i nieprzyjemny, nie wiadomo do końca przez kogo wysłany.
W drodze do Hogwartu Harry poznaje Hermionę Gringer i Rona - ta trójka jest obecnie najsławniejszymi przyjaciółmi w kulturze białych Europejczyków. Całkiem słusznie. J.K. Rowling potrafiła wykreować postaci pełnokrwiste, z wyraźnie zaznaczoną osobowością. Nie ma tutaj ani krzty dydaktyzmu, za co zawsze podziwiam literaturę anglosaską dla młodzieży. 
Nauka w Hogwarcie jest trudna, a nauczyciele wymagający. W trakcie nauki rozgrywane są też mecze quidditcha, dzieciaki odwiedzają też Hagrida. Przez niego wplątują się w aferę ze smokiem. Harremu ciągle przeszkadza też Malfoy oraz pedagog - Snape. Ostatecznie okazuje się, że Snape mu sprzyjał, natomiast Voldemort zawładnął Quirellem, który zapłacił za to życiem. 
J.K. Rowling w doskonały sposób wplotła w fabułę przygodową elementy znane dzieciom z baśni i mitów: smoki, gobliny, różdżki, olbrzymy. Są też zagadki,  tajemnice, wyraźna polaryzacja Dobra i Zła. W zasadzie to baśń - zawiera konieczne elementy, w tym szczęśliwe zakończenie.
Świat znany, ale inny. Nie dziwię się, że seria o Harrym Potterze stała się hitem. Kolejną wartością jest wprowadzenie do języka neologizmu "mugole" oraz przeniesienie do świata realnego wymyślonej gry w quidditcha. Kapitalne.

Sekrety morza

To urokliwy, malowniczy film z 2014 roku w reżyserii Irlandczyka z pochodzenia - Tomma Moore`a. Animacja zdobyła 3 nagrody w kategorii "Najlepszy film animowany":
I miejsce - Satelity (Międzynarodowa Agencja Prasowa)
I miejsce - Europejska Akademia Filmowa
I miejsce - IFTA (Irlandzka Nagroda Filmowa i Telewizyjna)
oraz uzyskała 12 nominacji na innych festiwalach i konkursach.

Sekrety morza oparte są na irlandzkich wierzeniach w selkie. Selkie to foki mogące przybierać ludzki kształt, jak przeczytałam w książeczce dołączonej do płyty: "opowieści o nich często miały znaczenie alegoryczne i oznaczały żałobę po osobach zaginionych na morzu". Irlandczycy wierzyli także, że foki noszą w sobie dusze zaginionych na morzu.
Główni bohaterowie opowieści to sześcioletnia Sirsza i jej starszy brat Ben. Ben nosi w sobie żal i pretensje do rodziców, ponieważ nie wiadomo co się stało z mamą. Zniknęła w dniu narodzin Sirszy. Dziewczynka nic nie mówi, a tata jest nieobecny i strasznie smutny. Pewnego dnia babcia rodzeństwa zabiera dzieci do siebie, do miasta. Tam Sirsza podkrada bratu muszlę, którą kiedyś dostał od mamy i zaczyna na niej grać. Melodia okazuje się łącznikiem między dwoma światami - tym realnym i tym poza ludzkim doświadczeniem. Pojawiają się skrzaty, czarownica Maka, gawędziarz seanachai, w którego włosach ukryte są wszystkie historie jakie zna (w irlandzkiej tradycji seanachai to przekaziciel ludowych tradycji). 
Sekrety morza to opowieść o uczuciach - o tym, że człowieka budują zarówno te negatywne, jak i pozytywne doświadczenia. Kiedy Maka zabiera ból i rozpacz swojemu synowi, bo nie może wytrzymać jego cierpienia, zamienia się on w skałę. Kamienieje - także w znaczeniu przenośnym. 
Ostatecznie Sirsza odkrywa, że jest selkie jak mama, ale w przeciwieństwie do niej, zostaje w ludzkim świecie, z bratem, tatą, babcią i pieskiem. Sekrety morza pokazują metaforycznie proces przechodzenia żałoby po utracie bliskiej osoby: od złości, żalu po zrozumienie praw natury, pogodzenie się i umożliwienie "odejścia" zmarłemu. Myślę, że ten film może być niezwykle ważny dla dzieci, które straciły mamę. Mama Sirszy pragnie zabrać ze sobą córkę, ale na prośbę Bena zostawia ją z pozostałym członkami rodziny. Także Sirsza tego pragnie. Innymi słowy, mama  chce z nią być, ale nie może. Decyduje o tym Natura/ Siła Wyższa. Niezwykłe, naprawdę niezwykłe jest to, że tak trudną sprawę można pokazać w ten sposób: poprzez animację dla dzieci.
Ogromnym atutem obrazu Tomma Moore`a jest muzyka - skomponowana przez Bruno Coulais i Kila. Przepiękne słodko-gorzkie nuty wiją się za nami jak ich graficzne odpowiedniki w filmie, czyli świecące punkciki. 
Sekrety morza płyną spokojnie, wyciszają, skłaniają do zadumy. Polecam.